Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 51
  3. Rozdział 52
  4. Rozdział 52
  5. Rozdział 53
  6. Rozdział 53
  7. Rozdział 54
  8. Rozdział 54
  9. Rozdział 55
  10. Rozdział 55
  11. Rozdział 56
  12. Rozdział 56
  13. Rozdział 57
  14. Rozdział 57
  15. Rozdział 58
  16. Rozdział 58
  17. Rozdział 59
  18. Rozdział 59
  19. Rozdział 60
  20. Rozdział 60
  21. Rozdział 61
  22. Rozdział 62
  23. Rozdział 63
  24. Rozdział 64
  25. Rozdział 65
  26. Rozdział 66
  27. Rozdział 67
  28. Rozdział 68
  29. Rozdział 69
  30. Rozdział 70
  31. Rozdział 71
  32. Rozdział 72
  33. Rozdział 73
  34. Rozdział 74
  35. Rozdział 75
  36. Rozdział 76
  37. Rozdział 77
  38. Rozdział 78
  39. Rozdział 79
  40. Rozdział 80
  41. Rozdział 81
  42. Rozdział 82
  43. Rozdział 83
  44. Rozdział 84
  45. Rozdział 85
  46. Rozdział 86
  47. Rozdział 87
  48. Rozdział 88
  49. Rozdział 89
  50. Rozdział 90

Rozdział 196

Gdy przechodziliśmy przez drzwi lotniska, myślałem tylko o Enzo. Już teraz tęskniłem za nim bardziej niż za czymkolwiek innym. Czułem się, jakbym zostawiał za sobą całą połowę swojego ciała. Czy on czuł to samo? Gdzie poszedł, gdy wyszedł przez okno? Gdy stałem za matką i słuchałem, jak kłóci się z recepcjonistką, próbując wymienić nasze stare bilety lotnicze na nowsze, szybsze, nie mogłem powstrzymać się od co jakiś czas zerkania przez ramię na frontowe drzwi. Miałem nadzieję, że Enzo będzie tam stał z wyciągniętymi ramionami, ale nigdy tak nie było.

W końcu recepcjonistka ustąpiła i pozwoliła mojej mamie wymienić bilety. Dała nam nowe bilety i wskazała nam drogę do ochrony, gdzie wykonaliśmy gest zdejmowania butów i urządzeń elektronicznych, podczas gdy ochroniarz, zmęczony mężczyzna w średnim wieku, machnął ręką, by przejść przez wykrywacz metalu.

Gdy już przeszliśmy i ruszyliśmy w stronę samolotu, który miał odlecieć za dwadzieścia minut, wszystko wydawało się teraz takie solidne. Czułam się, jakbym szła przez gęste błoto, a z każdym krokiem zapadałam się coraz głębiej. Podążałam za Taylor i moją mamą, gdy szły szybko do terminala, wciąż oglądając się przez ramię z nikłą nadzieją, że Enzo pobiegnie za mną... Ale go nie było.

تم النسخ بنجاح!