Rozdział 23 Czego oni chcą?
Long Tianhao był zdziwiony, ale ponieważ była tam irytująca macocha Lin Mengyi, nie mógł o nic zapytać.
„Matka za bardzo się martwiła. Urodziłem się i wychowałem tutaj. Naturalnie, nie czuję się nieswojo. Chociaż Prince jest honorowy, nie lubi ekstrawagancji”.
Lin Mengya uśmiechnęła się łagodnie; nie była już taka głupia jak wcześniej.