Rozdział 890
Jednak wraz z upływem czasu i licznymi wspólnymi doświadczeniami, jego nastawienie stopniowo ulegało zmianie.
Nie było jasne, ile czasu minęło, gdy Amelia nagle się obudziła. Usiadła prosto, jej oczy patrzyły bezmyślnie przed siebie. Otarła ślinę z kącika ust dłonią.
„ Czemu nie śpisz? Po prostu pośpij jeszcze trochę” – powiedział Drew, zerkając na nią. Uważał jej roztargnienie za słodkie i ujmujące. Tak bardzo przypominała mu Bellę, gdy byli młodzi.