Rozdział 82 To moja ulubiona zabawka
„ Ja… ja…” Oczy Carrie były pełne łez, gdy się zakrztusiła.
„ Po prostu chcesz nam się przeciwstawić. Nie lubimy Anny, więc chcesz jej pomóc. Czy po to, żeby pokazać, że jesteś inna i sprawiedliwa?! ”
Delikatna twarz Bethany była w tej chwili wykrzywiona. „Przestań się tak starać! Ryan nie może lubić takiego głupca jak ty!”