Rozdział 1386
„ P-Policja?! Te nędzne stworzenia znów są u naszych drzwi?!”
Charles wspominał przerażające dni spędzone w areszcie, kiedy żył gorzej niż świnie i psy. Był zdecydowany nigdy nie wracać do jedzenia resztek i życia w okropnych warunkach. Przerażony, zawołał: „Tato! James! Musisz powstrzymać ich przed dotarciem do mnie!”
Słysząc to, Lance spochmurniał i zaczął chodzić tam i z powrotem, czując niepokój.