Rozdział 50 Walka o niewinność
"Filipie!"
Musiałem kilka razy mrugnąć, aby upewnić się, że widzę mojego brata. Po czterech miesiącach
Wszystko i każdy dowód sprawia, że wierzę, że go już nie ma, ale głęboko w środku zabłysła iskierka wiary – może, tylko może, wciąż żyje. Moja matka również myślała, że jest z nami i że ma bardzo poważne kłopoty, co wyraźnie widziałam w jego sytuacji.