Rozdział 34 Prawda za morderstwem
„Raczej tak było...”
„Poczekaj chwilę, jest ktoś!” – usłyszałem jego ojca, który nagle zmienił słowa, gdy miał już ujawnić imię.
Panika wzrosła, gdy zdałem sobie sprawę, że wyczuli moją obecność i że muszę działać szybko. Gdyby mnie tu znaleźli, nie jestem pewien co do jego ojca, ale Damien z pewnością by mnie zabił.