Rozdział 11 Jego złowrogie pragnienia
Odmówiłam uginania się pod jego sadystycznymi pragnieniami i poddawania się jego wypaczonym kaprysom, więc zrezygnowałam z pomysłu zajęcia pozycji uległej, kiedy wszedł do pokoju, ponieważ tylko podbudowałoby to jego ego i pomyślałby, że zrobię wszystko, czego zapragnie.
Nie, byłam zdecydowana nie dać mu tej satysfakcji. Może chcieć mnie złamać, zmiażdżyć mojego ducha pod ciężarem swojej dominacji, ale nie zamierzałam się przed nim załamać.
Podjęłam decyzję w ułamku sekundy, a mój umysł pędził, gdy szukałam innego podejścia. Gdy drzwi zaczęły się otwierać, wskoczyłam na łóżko, szybko naciągnęłam kołdrę na swoje ciało i mocno zamknęłam oczy, udając, że spałam, aby mógł mnie zostawić.