Rozdział 27 tylko dla niej
W tym momencie Jelena, stojąca na scenie, trzymała się kurczowo dzieła sztuki Emerentiusa i drżała.
Nie mogła uwierzyć, że Emerentius stworzy dzieło sztuki tylko dla niej. Co jest takiego dobrego we mnie, że to otrzymałem?
W tej właśnie chwili Yelena nie była już kuszącą Królową Róż ani lodowatą zabójczynią Nightrose. Była po prostu normalną młodą kobietą, która otrzymywała uwagę od swojej ulubionej osobowości.