Rozdział 489
Philippe stał za drzwiami, jego dłonie były spocone. Podjął decyzję. Nie było odwrotu; zamierzał poprosić Dona Mafii o pozwolenie.
Siedziało mu na piersi jak ciężar. Kochał Rię. I wiedział, że ona czuje to samo do niego; więc dlaczego nie pójść i poprosić Dona o błogosławieństwo?
Widział, jak Proserpina Delano i James Schwartz wchodzą do pokoi, w których Don udał się na odpoczynek po swoim napiętym grafiku; mężczyzna nie wrócił do domu przez cały tydzień. Spotykał się z różnymi ludźmi rozsianymi po całym świecie, zarówno fizycznie, jak i wirtualnie. Wszystko w jednym celu; zmiażdżyć Mnicha, który ukrywał się w jakiejś części kraju, liżąc rany jak zwierzę, ponieważ jego próba porwania młodszej córki Luciena Delano nie powiodła się.