Rozdział 440
Ria
Przeszła przez kolację czekając aż się skończy, mimo że jedzenie było tak samo pyszne jak zawsze. Don cały czas rozmawiał z Philippe i Schwartz podczas kolacji, więc Ria zerkała na niego ukradkiem spod rzęs, podziwiając silną, umięśnioną sylwetkę swojego jedynego kochanka, wyrzeźbione rysy twarzy, mocną szczękę. Dopiero gdy podniosła wzrok i spotkała się z rozbawionym spojrzeniem matki, zdała sobie sprawę, że jej rodzeństwo i jej mama zorientowali się, jak gapiła się na Capo.
Szybko podniosła szklankę z wodą i wypiła ją szybko, za szybko, co skończyło się atakiem kaszlu. To sprawiło, że wszyscy odwrócili się w jej stronę, a ona, zawstydzona, poczuła, że jej twarz robi się różowa, gdy Piers powiedział cichym głosem: „Weź się w garść, siostrzyczko”.