Rozdział 414
Prozerpina
Kiedy się obudziła, usłyszała jedynie cichy głos męża warczącego przez telefon. Wyciągnęła rękę i odkryła, że miejsce obok niej jest puste, lecz ciepło w pomieszczeniu świadczyło o tym, że dopiero co wstał.
Powoli, oszołomiona, opuściła stopy na ziemię, a jej ręka ochronnie powędrowała do zaokrąglonego brzucha. Naprawdę powinna przestać polegać na Beatrice i jej dziwnych miksturach, które pomagały jej się odstresować. Na pewno musi to być trudne dla dziecka, pomyślała niespokojnie.