Rozdział 328
Klaudiusz
Spojrzał w górę, gdy podszedł do niego trener, który mu pomagał. Barry Kent był dużym mężczyzną, jego ciemna skóra i twarz z bliznami, a także przerażające tatuaże na ciele czyniły z niego groźną postać. Ale był blisko Luciena Delano i chętnie zgodził się trenować Claude'a. A Claude spełnił jego oczekiwania. Oczywiście fakt, że Claude został przyłapany w łóżku z żoną głównego asystenta Barry'ego, która była z łatwością dziesięć lat starsza od Claude'a, zirytował Barry'ego, a asystent trenera również omal nie pobił Claude'a. Ale wtedy nawet żona Barry'ego wypowiedziała się w obronie Claude'a i poza stanowczym ostrzeżeniem pozwolił młodszemu mężczyźnie kontynuować.
Claude do tego czasu zaczął interesować się innymi kobietami. W tym odziedziczył po ojcu. Kiedy na kogoś patrzył, odbiorca jego ciemnego spojrzenia drżał ze strachu, ponieważ jego zimne, głębokie szaro-niebieskie oczy wpatrywały się szczerze w jego ofiarę. Nazywali go Wilkiem, ponieważ kiedy oceniał ludzi, było to jak niebezpieczna ocena, jakby mógł zajrzeć w duszę człowieka.