Rozdział 274
Lucien
Gdy się obudził, czekał, aż jego oczy przyzwyczają się do mroku.
Gdzie była jego kobieta? - pomyślał z marsową miną, tęskniąc za czystym, świeżym zapachem jej ciała, jej ciepłem, jej miękkim ciałem zwiniętym w kłębek przy nim, gotowym na niego...