Rozdział 215
Prozerpina
Wiedziałam, że nie mogę sama sprowadzić dzieci na świat. Moja siła słabła. Ledwo mogłam się ruszać, a pchanie na siłę było całkowicie wykluczone.
Domyślam się, że ten mężczyzna był lekarzem albo kimś w tym rodzaju. Mówił do mnie łagodnie, zachęcając mnie do przeć.