Rozdział 115
Lucien
Zaczynał nabierać nastroju do walki. Zawsze go to ekscytowało, ten przypływ adrenaliny przed walką. Poświęcił temu kilka swoich najlepszych lat. Wiedział, że się starzeje i nie jest już tak zwinny jak kiedyś. Schwartz ponuro zwracał na to uwagę wiele razy w ciągu ostatniego tygodnia. Ale chciał zainaugurować Fight Club w swoim własnym klubie, na swoim terenie.
Chciał również wysłać wiadomość do Dmitrija: Rób, co możesz. Nie boję się ciebie.