Rozdział 10 Nie graj mi więcej kartą ofiary
Widząc, jak Simone w końcu się z nią konfrontuje, Jodie nie mogła powstrzymać się od poczucia satysfakcji. Simone staje się coraz bardziej drażliwa. To wspaniale! pomyślała. Przepraszając z urażonym wyrazem twarzy, powiedziała: „Przepraszam, nie zdawałam sobie sprawy, że będą ci przeszkadzać warunki życia tutaj. Założyłam, że zastosujesz się do ustaleń ekipy produkcyjnej i zostaniesz z nami”. W ten sposób zasugerowała, że Simone nie radzi sobie z trudnościami i nie lubi złych warunków życia.
Aaron również spojrzał na Simone z marsową miną i powiedział: „Jeśli nie chcesz tu zostać, nie musisz. Nie ma potrzeby tak rozmawiać z Jo”. Simone jest taka zazdrosna; nie może znieść widoku Jo i ciągle się jej czepia, niezależnie od sytuacji. Kontynuował: „Zespół produkcyjny wspomniał, że będziemy kręcić na wsi. Jeśli warunki tutaj są dla ciebie niezadowalające, nie powinnaś była przyjeżdżać”. Nawet celowo wszczęła kłótnię z naszą rodziną o to miejsce. Jaki w tym w ogóle sens?
Simone uniosła brwi i powiedziała Jodie: „Kiedy powiedziałam, że nie podobają mi się te warunki życia i odmawiam przestrzegania ustaleń zespołu produkcyjnego?” Wtedy. odwróciła się do Aarona z zimnym wyrazem twarzy i powiedziała: „Po prostu wyrażałam swoją opinię, mówiąc twojej siostrze, żeby nie mówiła w moim imieniu. Czy to źle? Jeśli chcesz bronić swojej siostry, to twoja sprawa, ale proszę, nie opowiadaj się po żadnej ze stron bez powodu i celowo nie przekręcaj moich słów. Poza tym to, co mówisz, nie jest tutaj prawem, a to nie jest też twój dom. Nie każdy musi spełniać oczekiwania twoje i twojej siostry”.