Rozdział 27 Nagle nie mogła zrozumieć
Gdy Simone i Zac śpiewali w harmonii, irytacja Leona rosła. W tym momencie rozwinęła się w nim silna niechęć do Zaca. Marszcząc brwi, spojrzał na Zaca i powiedział: „Wygląda na to, że między Simone a mną istnieje nieporozumienie. Nie musisz się w to mieszać”. Chciał, żeby Zac zajął się swoimi sprawami.
Jednak Zac wzruszył ramionami i pewnie stwierdził: „To nieprawda. Simone uratowała mi życie, więc jej problemy stały się moim zmartwieniem”.
Leon nagle poczuł, że zabrakło mu słów, co tylko pogłębiło jego frustrację. Naprawdę miał nadzieję, że Simone nie zostanie wybawcą Zaca, ponieważ tylko skomplikowałoby to sytuację. W tym momencie nie chciał angażować się w rozmowę z Zacem. Więc zwrócił się do niej i wyjaśnił: „Nie chciałem sugerować, że się mylisz. Mam tylko nadzieję, że będziemy mogli żyć w pokoju”.