Rozdział 910 Najwyższa Wiedźma
Punkt widzenia Debry:
Następnego ranka obudziłem się wcześnie.
Dylan wciąż spał, pogrążony w przyjemnym śnie, a na jego twarzy widniał spokojny uśmiech.
Punkt widzenia Debry:
Następnego ranka obudziłem się wcześnie.
Dylan wciąż spał, pogrążony w przyjemnym śnie, a na jego twarzy widniał spokojny uśmiech.