Rozdział 171 Rozwiedźmy się
Punkt widzenia Debry:
Następnego dnia poszedłem do Adama, żeby jak zwykle zgłosić się do pracy.
Ku mojemu zaskoczeniu Adam nie poszedł do biura. Znalazłem go siedzącego w salonie z Rileyem. Ale atmosfera była bardzo przygnębiająca. Oboje milczeli, jakby byli niczym więcej niż tylko posągami.