Rozdział 155 On jest moją słabością
Punkt widzenia Caleba:
Chociaż moim zamiarem było odprowadzenie jej z powrotem na oddział, Debra wydawała się widocznie zmartwiona, wskazując, że nie zwracała uwagi na moje słowa. Zamiast tego odwróciła się gwałtownie i odeszła.
Zdziwiony jej nagłym odejściem i jej widocznie bladym wyglądem, zmarszczyłem brwi i zwróciłem się do Carlosa, pytając: „Czy ona nie widziała swojej córki? Dlaczego wydaje się być taka chora?”