Rozdział 841 Kłopoty
Punkt widzenia Debry:
W kolejnych dniach Andrew już nie wpadł. Cieszyłam się ciszą, siedząc w środku i opiekując się Abby, wychodząc tylko od czasu do czasu na balkon, żeby nacieszyć się słońcem.
Siódmego dnia Ivy miała już dość. „Kochanie, jeśli będziemy tak siedzieć w domu, to oszaleję! Dlaczego nie zwiedzić miejsca Andrew? Tam jest pięknie”.