Rozdział 678 Na dobre i na złe
Punkt widzenia Debry:
Caleb i ja postanowiliśmy pożegnać się z moim ojcem przed wyjazdem. Chcieliśmy, żeby zaopiekował się naszymi dziećmi, a także żeby się upewnić, że nie będzie się martwił naszym nagłym odejściem.
Gdy późną nocą jechaliśmy do willi mojego ojca, wpatrywałam się przez okno samochodu, obserwując rozmywający się krajobraz, a moje oczy wypełniły się łzami.