Rozdział 659 Idźmy razem do piekła
Punkt widzenia Gale'a:
Stałam przed lustrem, patrząc ponuro na moje starzejące się odbicie, ubolewając nad moją malejącą mocą. Moja niegdyś gładka skóra teraz miała zmarszczki, a moje włosy posiwiały, napełniając mnie niepokojem.
Czas uciekał mi.