Rozdział 616 Nieoczekiwane zmiany
Punkt widzenia Debry:
Oślepiające światło oświetliło nasz pojazd. Przez okno samochodu zauważyłem ojca Caleba i jego grupę strażników otaczających nas.
Ojciec Caleba stał z przodu, jego twarz ukryta w cieniu, emanując silną wibracją, która wypełniła pokój. Jego linia szczęki wyglądała na napiętą, jakby emanowała gniewem. Najwyraźniej był wściekły z powodu tego, że Caleb pomógł mi uciec.