Rozdział 613 Wsparcie mojej matki
Punkt widzenia Caleba:
Jenifer nie wyszła od razu po tym, jak przyprowadziła dzieci, jak zwykle to robiła. Zamiast tego usiadła na kanapie w salonie, wyglądając, jakby nigdzie się nie spieszyła.
Gdy służąca odprowadziła dzieci do ich pokoi, zaskoczyła mnie pytaniem. „Caleb, kiedy planujesz wyjść?” zapytała, patrząc mi prosto w oczy.