Rozdział 45 Dobry pokaz
Punkt widzenia Debry:
W poniedziałek poszłam do pracy w biurze burmistrza jak zwykle. Właśnie gdy szłam korytarzem prowadzącym do biura Adama, usłyszałam w oddali przenikliwy krzyk Sally.
„Pomocy! Był napad!”
Punkt widzenia Debry:
W poniedziałek poszłam do pracy w biurze burmistrza jak zwykle. Właśnie gdy szłam korytarzem prowadzącym do biura Adama, usłyszałam w oddali przenikliwy krzyk Sally.
„Pomocy! Był napad!”