Rozdział 259 Już nie jestem ofiarą
Punkt widzenia Debry:
Gdy wszyscy patrzyli, spokojnie zwróciłem się do Marleya. „Jesteś pewna, że nie możesz chodzić, Luna Marley?”
Marley zawahała się na moment, ale szybko odzyskała spokój.
Punkt widzenia Debry:
Gdy wszyscy patrzyli, spokojnie zwróciłem się do Marleya. „Jesteś pewna, że nie możesz chodzić, Luna Marley?”
Marley zawahała się na moment, ale szybko odzyskała spokój.