Rozdział 144 Tajemnicze światło
Punkt widzenia Caleba:
„Przepraszam, Caleb!”
Przenikliwe krzyki Janiyi wyrwały mnie z niepokojących wspomnień.
Punkt widzenia Caleba:
„Przepraszam, Caleb!”
Przenikliwe krzyki Janiyi wyrwały mnie z niepokojących wspomnień.