Rozdział 129 Ponownie wrobiony
Punkt widzenia Debry:
Bystre spojrzenie sprzedawcy przeskakiwało między mną a Rileyem.
„Pani, czy mogła pani przez pomyłkę zabrać coś z naszego sklepu?” Pomimo jej eufemistycznych słów, ton ekspedientki był nieprzyjazny. „Zadzwonił alarm, więc muszę sprawdzić pani torebkę”.