Rozdział 1139 Dziecko zaginęło
Punkt widzenia Debry:
Słysząc te słowa, zmarszczyłem brwi. Nawet mając ochroniarzy w pobliżu, nie mogliśmy pozwolić sobie na nieostrożność.
Już prawie nalegałem, żeby Dylan zrobił sobie przerwę, kiedy ruszył na rowerze.