Rozdział 297 Nadeszły kłopoty
Melissa podniosła szklankę przed siebie, udając, że nic się nie stało.
W środku była wściekła, a część tego gniewu przesiąkła jej słowa. „Prosiłam, żebyś nie nazywał mnie panią Mayfield”.
„Jeszcze się nie rozwiodłaś. To słuszne, żebym nazywał cię panią Mayfield” – powiedział Franco z uśmiechem.