Rozdział 283 Szpiedzy
Franco zaczął zdawać sobie sprawę, że ponura atmosfera będzie się tylko pogarszać, a on już czuł się nieswojo. Usiadł na skraju biurka i próbował rozładować atmosferę żartem.
„Jeśli teraz powiem Melissie o twoim stanie zdrowia, może ona poczuje do ciebie litość i ostatecznie postanowi ci wybaczyć. Wtedy nie będziesz musiał spędzać tyle czasu na próbach zdobycia własnej żony”.
„Nic jej nie mów” – Everett nagle wyrzucił z siebie te słowa. Zmarszczył brwi i usiadł na krześle, wrzucając papierosa między palce do kosza na śmieci. „Zachowajmy to wszystko między sobą. Nikt inny nie może się o tym dowiedzieć”.