Rozdział 25 Skok z budynku
Arielle krzyknęła na Melissę, ale wszystko, co mogła zrobić, to siedzieć tam i patrzeć, jak odchodzi. W końcu teraz potrzebowała pomocy Melissy, aby uratować swoje życie.
Melissa poczuła się szczęśliwa i zrelaksowana. Uśmiechnęła się i skinęła głową do kierownika działu, który wcześniej sprawił jej problemy, gdy go zobaczyła.
Kiedy wróciła do biura, tłum natychmiast ją rzucił. Ludzie bili brawo i komplementowali jej elokwencję i głębię. Tak fajnie było patrzeć, jak Arielle dostaje w twarz.