Rozdział 195 Rozpustnik
Następnego ranka Melissa obudziła się wcześnie. Wczoraj wieczorem wyszła po nałożeniu maści na rany Everetta.
Teraz zrozumiała, że Everett był łobuzem, który nie chciał jej słuchać.
Gdyby została tam dłużej, coś by się między nimi wydarzyło. To było nieuniknione.