Rozdział 192 Malorcia
Melissa zdecydowała, że najlepiej będzie opuścić Andeport tak szybko, jak to możliwe. Po załatwieniu spraw związanych z opieką nad dziećmi, zgłosiła się do Petera.
Peter obawiał się, że życie prywatne Melissy wpłynie na szpital. Postanowił, że Melissę będzie eskortować inny personel, którym będzie kierował dyrektor oddziału w średnim wieku i gruby mężczyzna. Tego popołudnia mężczyzna zorganizował autobus, który miał ich zabrać do szpitala centralnego w Malorcia.
W zespole pomocy medycznej było trzynaście osób, w tym Melissa. Osiem było stażystami, a reszta to starsi lekarze.