Rozdział 156 Sytuacja się odwróciła
Na oddziale Arielle mocno ściskała kołdrę i marszczyła brwi.
„Co się stało? Chciałem tylko, żeby dwójka dzieci Melissy zachorowała. Dlaczego ta sprawa stała się tak wielką sprawą?”
„Ja też nie wiem” – odrzekła swobodnie osoba po drugiej stronie linii. „Arielle, to był twój pomysł”.