Rozdział 395
„ Nie. Ty masz swoje zasady, ale ja też je mam” – odparł Benny.
„ Jak powiedziałem, wykształceni ludzie tacy jak ty są okropni. Czy twoim zadaniem nie jest leczenie chorych? Dlaczego go nie leczysz? Gdzie jest twoja tak zwana moralność?” – zadrwił Sebastian.
„ Zachowałeś się niemoralnie i mnie porwałeś, więc nie mam obowiązku ci pomagać” – nalegał Benny.