Rozdział 31
Studenci wiedzieli, że są w mniejszości w porównaniu z kilkudziesięcioma bandytami, którzy zajęli pokój VIP.
Przerażało ich, gdy patrzyli na twarze tych bandytów, na których grymasach malowała się groźba.
Strach sprawił, że ich nogi się zachwiały, a oczy napełniły się grozą.