Rozdział 296
Tysiące ludzi zebrało się przed prywatnym przejściem międzynarodowego lotniska North Hampton, a liczba chętnych stale rosła.
Właśnie wtedy informatorzy z lotniska przekazali wiadomość, że prywatny odrzutowiec, którym leciał Benny, wylądował i że wkrótce wróci na lotnisko.
Rodzina Gonzalesów była tak wstrząśnięta, że nie oderwała wzroku od prywatnego przejścia.