Rozdział 297
Azure Dragon stanął przed Bennym i oddał mu wojskowy salut. „Witamy w North Hampton, panie Quinton!”
Zmarszczone brwi Benny'ego znów stały się gładkie, gdy się uśmiechnął: „Przepraszam za kłopot, Błękitny Smoku”.
„ Nie martw się, panie Quinton” – uśmiechnął się Azure Dragon. „Nawet jeśli nie jest to rozkaz Boga Wojny, sam bym cię odebrał. Jesteś jedną z osób, które szanuję”.