Rozdział 94
To była tylko walka, ale Eleanor czuła, że całe jej ciało cierpiało. Było oczywiste, że nie trenowała wystarczająco. Eleanor prowadziła nieco zbyt wygodne życie odkąd opuściła Lodges.
Po odejściu Eleanor mogła robić to, czego chciała i kochała. Jednak widok Justina był dla niej jak budzik i przypomniał jej, że nie ma znaczenia, dokąd pobiegnie. Zawsze będzie Lodge.
Podczas kąpieli Eleanor zauważyła siniaka na ramieniu. Prawdopodobnie był to wynik kłótni z Justinem. Zanotowała sobie w myślach, żeby zająć się nim później.