Rozdział 346
Leonel zamarł ze strachu i nie odważył się ruszyć. Nie mógł uwierzyć w okrutne słowa, które właśnie wypowiedział Eleanor, głównie dlatego, że powiedziała je z uśmiechem, co było bardzo przerażające.
Eleanor kontynuowała: „Niestety, nie mam doświadczenia, więc nie mogę kontrolować powagi noża. Czy obchodziłoby cię, gdybym nie zrobiła tego prawidłowo?”
„Nie, nie...” Oczy mężczyzny w okularach przeciwsłonecznych drgnęły, ale nadal był uparty. „Myślisz, że byśmy się bali?”