Rozdział 314
Eleanor była zaskoczona. Nie miała wielu przyjaciół, ale udało jej się spotkać jednego tutaj w Woodland, a ten przyjaciel okazał się kimś o wysokim kalibrze.
„Cóż, to nieoczekiwane, ale to twoje błogosławieństwo”. W każdym razie Max poczuł ulgę. Przynajmniej w tym związku Wesley Parker nie będzie dla niej zbyt surowy.
„Co to za błogosławieństwo? Teraz jestem w takim dylemacie. Niezależnie od tego, czy wezmę udział w konkursie, czy nie, nie skończy się to dla mnie dobrze” – mruknęła Eleanor, patrząc w sufit.