Rozdział 257
„Myślę, że ma wyjątkowy zapach” – powiedziała Eleanor, nie owijając w bawełnę. „Twój sklep ma zapach, który jest mieszanką wielu rzeczy, więc zakładam, że użyłaś różnych gatunków drewna do swoich rzeźb, mam rację?”
Na początku właściciel był zdziwiony, ale w końcu zrozumiał, co Eleanor miała na myśli. „Ojej! Widzę, że jesteś ekspertem. W naszym sklepie używamy najlepszego drewna i zapewniam cię, że znajdziesz tu to, czego chcesz. Proszę pani, z jakiego rodzaju drewna chciałaby pani, aby były wykonane rzeźby? Może pani również złożyć zamówienie, jeśli żaden z towarów tutaj pani nie zainteresował. Jeśli chodzi o cenę...”
„Przyjmujecie tu również prywatne zamówienia na personalizację?” – zapytała Eleanor z zainteresowaniem.