Rozdział 184
Max pobiegł do domu w środku nocy z powodu wiadomości od Eleanor. Jednak jego żona nie spojrzała na niego i po prostu wtuliła się w jego objęcia. Nie wiedział, czy powinien się na nią cieszyć, czy złościć.
Ucieszona, bo chciała się do niego zbliżyć. Wściekła, bo zrobiła to tak łatwo. Co jeśli osobą na łóżku nie był Max, ale ktoś inny?
„Eleanor. Eleanor...” – zawołał jej cicho do ucha.