Rozdział 174
„Panie Hall, czy nie powinien pan towarzyszyć swojej dziewczynie? Po co pan tu jest i przeszkadza Eleanor? Eleanor jest teraz pracownikiem naszej firmy i już dla pana nie pracuje. Gdybym był panem, panie Hall, zająłbym się swoimi sprawami. Lepiej, żeby pan odszedł, zanim straci pan coś cennego”.
Protekcjonalny ton Jessiki zaskoczył Eleanor. Co miała na myśli, mówiąc, że zajmuje się jego sprawami i traci coś cennego?
Noah był również zaskoczony nagłym szyderstwem Jessiki. Nie znał jej, więc nie wiedział, jak zareagować.