Rozdział 218
Punkt widzenia Malachay'a
Ward unosi biodra, gdy my ją spychamy w dół, a ona jęczy, gdy jego kutas powoli wsuwa się do środka. Widzimy, że główka jego kutasa wsunęła się do jej tyłka, chwyta ją za biodra, a my zwalniamy uścisk. Bez ostrzeżenia wbija kutasa aż po rękojeść, a ona piszczy z powodu wtargnięcia.
On pozostaje nieruchomy, gdy Eamon i ja przesuwamy się na dół łóżka, rozkładamy jej nogi tak daleko, jak tylko chcą, a następnie pchamy je w stronę Warda. Jej pełne pożądania oczy ciemnieją jeszcze bardziej, gdy patrzy, jak poruszamy się między jej nogami.