Rozdział 28
NADINA.
„Zraniłeś mnie dziś wieczorem. A moje zdrowie psychiczne wisi na włosku”. Głos Ethana był tak niski, ale czułam w nim cierpienie.
Moje serce pękło dla niego i dla kobiety, której nigdy nie spotkałam. Ruszyłam do przodu szybkimi krokami i pomimo jego powtarzających się prób zatrzymania mnie, i tak wylądowałam przed nim.