Download App

Apple Store Google Pay

Bölüm listesi

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30

Rozdział 2

NADINA.

Dotarliśmy do pakowalni i pierwszą rzeczą, której szukałem, była Elena. Ale jej nie widziałem. Widziałem inne samice dookoła. Prawdopodobnie były to Omegas z pakowalni.

Spojrzeli na nas, gdy weszliśmy, ale nikt mnie nie przywitał, nawet gdy się do nich uśmiechnąłem. A Ethan nawet nie zadał sobie trudu, żeby mnie przedstawić. Wszyscy sprawili, że poczułem się niemile widziany. Po prostu kontynuowali swoją rutynę, nie patrząc na mnie drugi raz.

Myślałem też, że Ethan jest tym, który pokaże mi mój pokój, ale pozwolił, żeby ktoś inny mnie zabrał. Zostałem od razu zaprowadzony na drugie piętro. I bez względu na to, jak bardzo próbowałem rozmawiać z kobietą, która szła obok mnie, nigdy nie odpowiedziała i powiedziała mi tylko, gdzie jest mój pokój.

I zostałem sam.

Nawet nie wiedziałam, co mam robić.

Chodziłam tam i z powrotem, zastanawiając się, czy powinnam zejść na dół i przedstawić się komuś, kogo spotkam, a jednocześnie spróbować dowiedzieć się, kim jest Elena. Ale nie byłam pewna, czy mogę to zrobić. Nie chciałam wyglądać agresywnie .

Nadal nie byłam zdecydowana, gdy poczułam zapach Ethana. Nawet jeśli nie chciałam, moje ciało podskoczyło, a na moich ustach pojawił się uśmiech. Nie mogłam zaprzeczyć, że byłam podekscytowana, że znów go zobaczę.

Ale przypomniałem mojemu wilkowi, żeby się powstrzymał. Ethan też był wrogiem.

„Cześć!” – przywitałam się z nim zaraz po otwarciu drzwi, obdarzając go najszerszym uśmiechem.

„Czy mogę wejść?” Zapytał. Jego głęboki, barytonowy głos wywołał dreszcze na moim kręgosłupie.

Nie odpowiedziałem, ale otworzyłem drzwi szerzej. Wszedł i czekał, aż je zamknę, zanim znów się odezwał.

„Nie zostanę długo. Chcę tylko zostawić kilka instrukcji, zanim pójdę”.

„Co masz na myśli?” Moje oczy się zmrużyły.

„Nie wychodź z pokoju, gdy mnie nie będzie.”

„Co? Co powiesz na kolację? Nie będziemy jeść razem?”

„Skończyłem z kolacją”.

Otworzyłem usta na jego słowa. Wiedziałem, że mnie tu nie chce, ale nie spodziewałem się, że nie zaprosi mnie na mój pierwszy posiłek na tym terytorium.

„A co ze mną?”

„Zanim pójdę, poproszę kogoś o przyniesienie kolacji.”

Ugryzłam się w dolną wargę, żeby powstrzymać szczękanie zębami.

„Jeśli chcesz opuścić terytorium, po prostu powiedz. A ja cię zawiozę gdziekolwiek. Do hotelu w mieście. Albo do zajazdu. Po prostu powiedz”. Dodał.

Wyrzucał mnie. Ale nie chciałam mu dać tej przyjemności.

„Nie. Chcę zostać.” Uśmiechnęłam się.

„W takim razie sprawa załatwiona. Nie otwieraj drzwi nikomu, nawet jeśli to Alfa.”

„Czy nie powinnam spotkać się z Eleną?”

„Co?” Wyglądał na zaskoczonego moim pytaniem.

„Nie wolno mi wychodzić, ani nawet otwierać drzwi. Zakładam, że to dlatego, że nie wolno mi na nią wpadać”. No i w końcu to powiedziałem. „Czy będzie zła, jeśli dowie się, że poznałeś swoją partnerkę?”

„Cokolwiek masz na myśli, wyrzuć to. Nie wierz Gabrielowi. Mój brat wie, jak obrazić wszystkich, szczególnie mnie”.

„Więc ona nie jest twoją wybraną partnerką?” Chciałem tylko odpowiedzi.

„Przyniosę ci coś do jedzenia. Masz jakieś życzenia?” Zapytał, ignorując moje pytania.

„Chcę odpowiedzi.”

„Porozmawiamy, jak wrócę. A jeśli nie, to możemy porozmawiać jutro rano”.

„Chcę porozmawiać teraz.”

„O czym chcesz rozmawiać? Nie mam dużo czasu. Jest pełnia księżyca, a ja będę pomagać szczeniakom, które się zmieniają”.

„Dokładnie. To pełnia księżyca. Wejdę w upał.”

"Ja wiem..."

Nadal było mu zimno.

Miałem dwa wyjścia. Albo odwzajemnić wrogość, którą mi okazywał, albo udawać, że nie zauważyłem, jak niegrzeczny był wobec mnie.

Wybrałem drugą opcję.

„Jestem podekscytowana, Ethan...” Ugryzłam się w dolną wargę i zatrzepotałam rzęsami. „Słyszałam tak wiele o rui u kobiet”.

Miałem nadzieję, że mój czyn poruszy coś w jego sercu.

„Czy ty? Co myślisz, że się stanie?” Uśmiech w końcu wpełzł na jego usta i w jednej chwili sprawił, że moja cipka zaczęła pulsować. Mocno.

„Nie wiem. Chyba to zależy od ciebie. Możesz mi też powiedzieć, co mam robić”. Uśmiechnęłam się do niego, zanim rzuciłam mu kolejne pytanie. „Myślę, że będzie niesamowicie”.

„Tak myślisz?” Zapytał, unosząc brwi.

Kiwnęłam głową z ekscytacją, wciąż się do niego uśmiechając. „Nie jesteś podekscytowany?”

Ethan złapał moją dłoń i położył ją na swoim przodzie, co spowodowało, że moje ciało szarpnęło. Poczułam jego erekcję i stawała się coraz twardsza.

„Och, Bogini...” – wymamrotałem cicho.

„Czy to ci mówi, jak bardzo jestem podekscytowany?”

Zanim mogłam się powstrzymać, już ścisnęłam jego członka.

„Nadine...” Mruknął. A moje imię wyszło tak kusząco z jego ust.

„Przepraszam...” Próbowałam odsunąć rękę, udając, że jestem zawstydzona swoim zachowaniem, ale on nie puszczał. Jeśli cokolwiek, moje działanie tylko sprawiło, że jego kutas jeszcze bardziej spuchł.

„Naprawdę żałujesz, że to zrobiłeś?” Zapytał, a zadowolony uśmieszek wykrzywił mu usta.

Już wcześniej był przystojny i miał stoicki wyraz twarzy, ale z zadowolonym uśmieszkiem na twarzy, był po prostu cudowny.

Pokręciłem głową.

„Nie wiedziałem, że dostałem niegrzecznego partnera”. Jego oczy się rozszerzyły, a sposób, w jaki na mnie patrzył, sprawił, że zrobiło mi się gorąco w żołądku.

Nie mogłam powstrzymać uwodzicielskiego uśmiechu , który wygiął się na moich ustach. I przysięgam, moje oczy mogą błyszczeć. Podoba mi się, dokąd to zmierza.

„Jesteś piękna... Zwłaszcza, gdy się tak uśmiechasz”. Puścił moją dłoń, a ja powoli opuściłam swoją, nawet jeśli nie chciałam jej odsuwać od jego kutasa. Ponieważ, jakkolwiek szalone by to nie było, był to mój jedyny dowód na to, że ten mężczyzna również był mną zainteresowany.

Ethan objął mój podbródek i pozwolił kciukowi musnąć moją skórę. Moje rzęsy zatrzepotały, a ja nie mogłam powstrzymać się od zamknięcia oczu, rozkoszując się jego dotykiem.

Iskry i uzależniający zapach sprawiały, że ja i mój wilk traciliśmy kontrolę.

Skup się. Skup się. Powtarzałam sobie.

„Porozmawiamy później. Muszę iść.” Jego głos wyrwał mnie z zamyślenia i sprawił, że otworzyłam oczy.

Nadal na mnie patrzył, jego knykcie nieustannie muskały moją skórę.

„Czy możesz zostać? Proszę.”

„Muszę iść” – powtórzył. Tym razem jego głos brzmiał gardłowo, a oczy rozszerzały się. Jego wilk mnie pragnął. Musiałem to wykorzystać.

„Proszę...” powiedziałam chrapliwym głosem, zanim rozchyliłam usta.

Byłam gotowa błagać o więcej, ale jego kciuk musnął moją dolną wargę, a wyraz jego twarzy, gdy rozchylił swoje usta, odebrał mi mowę.

Wyglądał tak seksownie. Obserwował ruch swojego kciuka, gdy powoli wpychał go do moich ust.

Jęknęłam, zanim zamknęłam usta wokół jego kciuka. Warknięcie wydobyło się z jego klatki piersiowej, gdy zaczęłam go ssać, a moje ręce powędrowały do jego torsu, ściskając jego koszulę, gdy przycisnęłam nasze ciała bliżej siebie.

„Mocniej…” Stęknął, obejmując mnie ramieniem, a jego dłoń wylądowała na moim tyłku.

Ogień zaczął płonąć w moim żołądku i rozprzestrzeniać się po całym ciele.

Zamknęłam oczy i mocniej ssałam jego kciuk, ale wtedy powoli odsunął go od moich ust. Jęknęłam otwierając oczy, tylko po to, by zobaczyć jego twarz zamykającą się. Moje serce zabiło mocniej, a w chwili, gdy jego usta musnęły moje, poczułam falę ciepła, która mnie ogarnęła.

Moje ramiona owinęły się wokół jego szyi, gdy jego ręka objęła moją talię. Jego pocałunki zaczęły się delikatnie i miękko, aż stały się agresywne, pożerając każdy kącik moich ust, aż jego język wcisnął się do moich ust. I po prostu pozwoliłam mu wejść.

Jego smak uciszył każdą myśl w mojej głowie i sprawił, że zapragnęłam go jeszcze bardziej.

Skup się. Skup się.

Z mojego gardła wyrwał się zmysłowy jęk, gdy poczułam, że moje ciało zostało uniesione, a plecy wylądowały na miękkim materacu. Ethan całował mnie dotkliwie, a jęki wydobywające się z jego gardła dały mi znać, jak bardzo był mnie spragniony.

Jego działania budowały moją pewność siebie. On mnie chciał.

Moje ręce powędrowały do jego włosów w chwili, gdy jego usta opuściły moje i powędrowały w dół mojego gardła. „Chcę cię...” wymamrotałam.

„Do cholery, Nadine... Czuję zapach twojego podniecenia...” Jęknął, przyciskając swoją nabrzmiałą erekcję do mojego przodu.

تم النسخ بنجاح!